Chevrolet Colorado: projekt globalny

Projekt związany z wprowadzeniem nowego modelu Colorado wiązał się z wydaniem 2 mld dolarów i stanowi ukoronowanie 5-letniej pracy. Jeśli wziąć pod uwagę perspektywy, jakie Chevrolet widzi dla tego auta na całym świecie, może to nie być dużo. W materiałach wyczytać możemy, że to „najmocniejszy, najbardziej trwały i dopracowany pikap w historii GM w segmencie półciężarówek średniej wielkości”.

Zobacz wszystko na temat

Foto: Auto Świat

Chevrolet Colorado: projekt globalny

Zmieniono bardzo wiele: nadwozie, wnętrze oraz główne podzespoły mechaniczne. Do napędu Colorado przewidziano silniki należące do nowej rodziny 4-cylindrowych diesli nazywanych Duramax. Bardziej zaawansowana technicznie jest większa jednostka 2.8. Ma wałki wyrównoważające i turbosprężarkę o zmiennej geometrii przepływu spalin. Z 6-biegową przekładnią automatyczną oferuje imponujące 470 Nm momentu obrotowego, a ze skrzynią manualną, 5-biegową – 440 Nm.

Na przedniej osi znajdziemy sprężyny śrubowe i wentylowane tarcze hamulcowe, na tylnej – resory piórowe i bębny. Korzystając z tajlandzkiej specyfiki, możemy zauważyć, że podstawowa wersja została wyposażona w 15-calowe felgi stalowe, w opcji przewidziano zaś „alusy” o średnicy 16 lub 17 cali. Firma zapewnia, że charakterystyka prowadzenia Colorado może pozytywnie zaskoczyć – zarówno podczas holowania przyczepy, jak i jazdy miejskiej.

Wnętrza nowego auta mają zachęcać przestronnością i funkcjonalnością (w podwójnej kabinie znajdziemy aż 30 schowków). Przewidziano szereg wariantów wyposażenia – od najprostszego, roboczego z winylową tapicerką, po luksusowe ze skórą nie tylko na fotelach, lecz także na fragmentach deski rozdzielczej.

Znajdą coś dla siebie miłośnicy chromowanych dodatków na tablicy rozdzielczej czy diód LED (tylne światła). Odmiana z pośrednią kabiną ma rozstaw osi 3096 mm i imponującą długość całkowitą – 5347 mm. Długość skrzyni to 1795 mm.

Samochód jest już sprzedawany, w Tajlandii niebawem mają zapaść decyzje dotyczące europejskiego (również polskiego) rynku. W ofercie znajdzie się u nas z pewnością pokrewna konstrukcja – nowa generacja Isuzu D-Maksa, która również została już pokazana.