Terenówka Hyundaia występowała tylko w wersji zamkniętej, 3- lub 5-drzwiowej. Odmianę dłuższą często oferowano z dodatkowym rzędem siedzeń lub - przeciwnie - jako 2-osobowego vana. Do zalet karoserii zaliczymy wysoką praktyczność (5d) oraz bardzo dobre wyposażenie wewnętrzne. Często znajdziemy drewnopodobne wykończenie, klimatyzację, airbag (ale tylko kierowcy), "elektrykę" szyb, podłokietniki, a nawet skórzaną tapicerkę. Minusy? Po pierwsze, trochę za mało miejsca dla pasażerów (jak na gabaryty). Po drugie, zbyt małe pokrewieństwo z protoplastą, przez co trudniej o części zamienne. Błotniki, reflektory, elementy tapicerki - po te elementy często udawać się trzeba do ASO Hyundaia lub na szrot. Z drugiej strony po karoserii Gallopera nie rozpoznamy "staruszka", pełno tu modnych, plastikowych nakładek.Solidna technika, przyzwoita trwałośćSilnik 2.5 TD to już niemal wierna kopia jednostki Mitsubishi. Występował w dwóch wariantach: 88 lub 100 KM. Mocniejszy (choć i tak niezbyt dynamiczny) wyróżnia się głównie obecnością intercoolera w układzie dolotowym. Spalanie udaje się utrzymać na dobrym poziomie - nawet poniżej 10 l/100 km. Liczyćmożna na większą współzamienność części z Mitsubishi. Przestrzegać trzeba regularnej wymiany paska rozrządu oraz paska napędu wałków wyrównoważających (równocześnie!). Jednostka napędowa czuła jest na przegrzanie (efekt - przepalenie uszczelki pod głowicą). W układzie napędowym znajdziemy najprostsze rozwiązanie, czyli stały napęd tylnej osi z dołączanym na sztywno przodem oraz reduktor. W zawieszeniu samochodu stosowano równolegle zarówno sprężyny, jak i resory piórowe. Sugerujemy poszukiwanie egzemplarza na sprężynach, niestety "długi diesel" spotykany jest częściej z resorami. Podwozie ma stosunkowo dużą trwałość, ale i tu większość elementów zmodyfikowano w stosunku do Pajero i poszukiwania części ograniczają się do sprzedawców Hyundaia (znajdziemy też zamienniki).
Z dobrego domu
W 1991 roku Hyundai rozpoczął produkcję Gallopera stworzonego na bazie Pajero I generacji. Do Europy auto trafiło 7 lat później